Coś o fast foodach
Nasze największe grzechy to słodycze, ale często też nie stronimy od szybkich, wysoko przetworzonych dań. Właśnie dlatego zdecydowałam się poświęcić tej tematyce kilka wpisów. Cały cykl będzie oczywiście dostępny pod tytułem -Małe wielkie grzechy-. Myślę również, że wielokrotnie będę dodawać nowe teksty z tym związane, gdyż argumentacja, co do tego jedzenia nigdy mi się nie skończy.
W obecnych czasach stałym punktem żywieniowym stają się restauracje typu McDonalds,KFC i inne burgerownie. Jak sobie z tym radzić? To proste wystarczy tam po prostu nie chodzić. Naprawdę nie rozumiem tych wszystkich wycieczek na fast foody. Po pierwsze idąc do tego typu miejsc nie wiemy, co jemy. Posiłki tam są stosunkowo tanie,dlatego łatwo dojść do wniosku,że przygotowywane są z tanich,bezwartościowych, pełnych chemii produktów. Nie wspomnę już o mięsie, jakie jest tam wykorzystywane. Zwierzęta przeznaczone do tego celu przetrzymywane są w strasznych warunkach i zabijane w bestialski, często niesterylny sposób. Jednak nie o tym chciałam dzisiaj pisać, bo jak wiadomo kwestia produkcji mięsa wzbudza wiele kontrowersji. Na szczęście nakładane na koncerny sankcję stopniowo zmieniają te zwyczaje na lepsze, choć do ideału nadal daleko. Wracając do fast foodów. Nie warto faszerować się daniami smażonymi na kilkudniowym oleju i warzywami bez wartości odżywczych,a za to z dużą dawką chemicznych wspomagaczy koloru,smaku itp. Nie chcę rozkładać na czynniki pierwsze wszystkich składników tych dań, bo z pewnością zabrakłoby mi tutaj miejsca na tę całą wyliczankę. Zresztą nie chce też Was całkowicie odwodzić od takiego jedzenia. Chce jedynie abyście świadomie wybierali to, co dla Was jest najlepsze. Co zrobić, kiedy nie można żyć bez takich potraw?Można je przygotować samemu. Są zdrowszą wersją i niesamowicie cieszą, jeśli przygotowane są przez nas samych. Wcale nie trzeba mieć dużo czasu i super,hiper zdolności kulinarnych. Dobre chęci i pomysłowość w zupełności wystarczą. Chodzenie do maka na sałatkę jest absurdem,to samo z burgerami,gdyż przygotowanie mięsnej kanapki nie jest sztuką.
Jak przygotować domowego burgera?
Łatwizna. Ciemna,pełnoziarnista bułka, gotowane na parze mięso najlepiej indycze, ale może być kurczak, czy inny rodzaj. Lepiej unikać wieprzowiny, bo nie jest to najzdrowszy rodzaj mięsa na świecie. Do tego warzywa kupione na sprawdzonych targu,gdzie mamy pewność, że ilość sztucznych dodatków jest ograniczona do koniecznego minimum ale całkowicie jest eliminowana, lub z własnego ogródka. Koniecznie ser,może być żółty,ale dobrą alternatywą są też sery białe. Do tego wszystkiego musztarda czy sos czosnkowy przygotowany przez siebie. (jogurt naturalny,kilka ząbków czosnku, pieprz,sól i inne przyprawy do smaku) I danie gotowe do zajadania. Czas przygotowania nie licząc przyrządzania mięsa to 10min.
Frytki,paluszki, chipsy przecież wszyscy je kochamy… STOP. To tłuste,bezwartościowe, nic nie wnoszące do naszego organizmu przekąski. Porzućmy je czym prędzej. A w zamian wybierzmy zdrowe i smaczne np. paluszki marchewkowe. Co jak co, ale nie możecie zaprzeczyć,że wyglądają bardziej zachęcająco. Suszone owoce czy chipsy z jabłek, samodzielnie przygotowane to najlepsze zastępstwo dla tych zapychaczy!
Na dalszą część moich wywodów zapraszam już wkrótce, Postaram się udostępnić Wam kilka ciekawych przepisów na zdrowe fast foody.